tag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post5948530872955966819..comments2024-03-08T09:57:00.205+01:00Comments on Zakątek wyobraźni: Recenzyjnie: osobiste rozważania BalbinyBalbina64http://www.blogger.com/profile/01167198182379205348noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-23041245322055287642011-05-13T22:08:14.025+02:002011-05-13T22:08:14.025+02:00Mam podobne odczucia. Też cieszy mnie ilość młodyc...Mam podobne odczucia. Też cieszy mnie ilość młodych osób czytających i piszących recenzję, nawet, jeśli czasami są one jedynie streszczeniem na poziomie ..... pozostawiającym nieco do życzenia. Ale nikt nikogo nie zmusza do czytania takich opinii, a myślę, że rówieśnicy piszących z przyjemnością czytają wpisy kolegów i byc może zachęci ich to do czytania. Cóż z tego, że większość tych pozycji nie należy do zbyt wartościowych. Ważne, aby czytali, może z czasem ich gusta się wyrobią. Poza tym, jak powtarzam do znudzenia, są książki, które się nam podobają, choć zdajemy sobie sprawę, że nie są literaturą najwyższych lotów, są też ambitne pozycje, które nas nudzą. <br />A czy takie recenzje zachęcają do przeczytania lub nie czytania jakiejś pozycji; co do mnie to bardzo rzadko, jeśli mam ochotę coś przeczytać to żadna recenzja/opinia nie jest w stanie mnie od tego odwieść i odwrotnie, jeśli nie mam ochoty to nawet najwspanialszy opis mnie nie przekona. Dlatego mimo, iż czytam wiele recenzji to raczej nie sugeruję się nimi, a to głównie z tego powodu, że mam w głowie taką listę kilkudziesięciu pozycji, które chcę przeczytać, że braknie już czasu na kolejne.<br />Pozdrawiamguciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-3423108753340505882011-05-12T19:01:33.254+02:002011-05-12T19:01:33.254+02:00Elenoir:)
Dziękuję za informację o paranormal roma...Elenoir:)<br />Dziękuję za informację o paranormal romans. Ja już tak znacznie odbiegłam od wieku młodzieżowego, że mylnie klasyfikuję nowe gatunki.<br />Ale zamierzam się podszkolić. Właśnie mam na półce "Zmierzch" pożyczony od znajomej nastolatki, fanki tego gatunku. Z babskiej ciekawości chcę przeczytać i sama się przekonać "co to za zwierzę". Może warto, a może nie. Ale (parafrazując znane powiedzenie) "kto czyta nie błądzi". A o nowe doświadczenia, Także czytelnicze, zawsze warto się wzbogacać.Balbina64https://www.blogger.com/profile/01167198182379205348noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-70226931608466386212011-05-12T17:54:52.265+02:002011-05-12T17:54:52.265+02:00Dzień dobry:)
Egzemplarze recenzenckie to temat, ...Dzień dobry:)<br /><br />Egzemplarze recenzenckie to temat, na który każdy ma coś do powiedzenia:). Nowi blogerzy nie od razu orientują się, o co w tym chodzi, mnie też zajęło to trochę czasu. Od kilku miesięcy dostrzegam jednak pewną poprawę: laurek jest coraz mniej (a może mi się tylko wydaje, bo usunęłam trochę blogów z subskrybcji). <br /><br />Wydawnictwa traktują większość blogerów hurtowo, nie ma za bardzo znaczenia, co czytasz, ani jak piszesz. Grafomani też dostają książki za darmochę:)). <br />Ja się nie czepiam gimnazjalistów, którzy piszą trochę naiwne teksty o książkach dla młodzieży, ale kiedy osoba w wieku 20+, która dużo czyta, robi straszliwe błędy (zwłaszcza stylistyczne), to zastanawiam się, gdzie się podziała jej samokrytyka?<br /><br />PS. Wśród młodzieży modny jest tzw. paranormal romance, który może i zalicza się do fatnasy, ale bardzo pośledniego.Ania Markowskahttps://www.blogger.com/profile/02856544259692716791noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-69215769624562779152011-05-12T15:58:38.113+02:002011-05-12T15:58:38.113+02:00Alina:)
Może nie do końca wyraziłam się jasno pisz...Alina:)<br />Może nie do końca wyraziłam się jasno pisząc o recenzjach gimnazjalistów (pisałam ten tekst o pierwszej w nocy, więc pewnie i umysł nie taki i dobór słów nieadekwatny). Ja również uważam ,że chwała im za to, że piszą i wcale nie przeszkadza mi, że czasem nie są to idealne teksty. Cieszę się ogromnie, że tacy są i chcą to robić. A wprawy na pewno nabiorą. Cóż nie na darmo się mówi, że ćwiczenie czyni mistrza.<br />Co do wartościowania lektury, to masz całkowitą rację i rzeczywiście w sprawach gustu się nie dyskutuje. (Chociażby taki Coelho - ja osobiście chcę się zapoznać z jego twórczością mimo wielu niepochlebnych o niej opinii).<br />Dziękuję za życzenia i też życzę miłego popołudnia.<br /><br />Dea:) <br />Masz rację szczerość jest najważniejsza!!!!Balbina64https://www.blogger.com/profile/01167198182379205348noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-75225709690194569722011-05-12T15:30:41.978+02:002011-05-12T15:30:41.978+02:00Wszystko jest dla ludzi, książki, jakie by nie był...Wszystko jest dla ludzi, książki, jakie by nie były też. Nie mam nic przeciwko książkom, które nie wzbudzają mojego zachwytu, ale wzbudzają czyjś inny i recenzja jest szczera, prawdziwa. Fajnie, że w ogóle pisze się o książkach. Mnie nie chodzi o rozbieżność gustów, czy wysoki poziom recenzji ( kto nie ćwiczy, ten się nie rozwija) chodzi mi jedynie o szczerość.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-22284181708650353132011-05-12T15:19:44.281+02:002011-05-12T15:19:44.281+02:00Ta sprawa z instrukcją wyszła w ogóle od osoby, kt...Ta sprawa z instrukcją wyszła w ogóle od osoby, która jest bardzo przeciwna temu i postanowiła zagrać wydawnictwom na nosie ;). Szkoda o tym nawet wspominać.<br /><br />Generalnie się z Tobą zgadzam. Jedynie stanę w obronie gimnazjalistek - chwała im za to, że chcą chociaż próbować recenzować. Od czegoś trzeba zacząć, a im więcej się pisze, tym jest lepiej. Ja sama wiem, że moje recenzje nie są na najwyższym poziomie, ale staram się, żeby były coraz lepsze (i mam nadzieję, że mi się udaje :)).<br /><br />I jeszcze się zastanawiam, jaką lekturę uważa się za wartościową. Bo każdy wartościuje inaczej. Polonista z mojego liceum uważa Coelho za - dosłownie - hochsztaplera. Ale niektóre jego książki są niezłe. Np. "Jedenaście minut" właśnie. Ale również czytanie trzeba od czegoś zacząć. Więc nie rozumiem, czemu ludzie, którym leży na sercu dobro czytelnictwa, narzekają na to, co młodzież czyta. Ważne, że czytają. Ja zaczęłam od HP i wszelakiego rodzaju fantastyki dla dzieci. A teraz patrzę łakomie na Nabokova na moim stosiku ;).<br /><br />W najbliższym czasie zapoznam się bliżej z Twoim blogiem, ponieważ mnie zainteresował. Miłego dnia :).Alinahttps://www.blogger.com/profile/08164884258722119484noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-72302160393391661942011-05-12T14:39:53.331+02:002011-05-12T14:39:53.331+02:00Dea:)
Być może,że to było na Twoim blogu, naprawdę...Dea:)<br />Być może,że to było na Twoim blogu, naprawdę nie pamiętam. Masz rację co do niektórych recenzji pojawiających się na niektórych blogach (myślę tu o "kiepskich recenzjach kiepskich książek")i też uważam,że zależy to od uczciwości recenzenta. Zgadzam się też z tym,że każdy powinien i ma prawo śledzić takie blogi, jakie mu odpowiadają.<br />A co do tych "machinacji" mających na celu zwrócenie na siebie uwagi wydawnictw, to nie wpadłabym na to. Chyba nie jestem tak zaawansowana w technice komputerowej i nawet nie wiedziałabym jak to zrobić. Ale też ludzie mają pomysły! Pozdrawiam i dziękuję za Twój komentarz.Balbina64https://www.blogger.com/profile/01167198182379205348noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7344518051145493528.post-84457558910696035862011-05-12T10:11:10.658+02:002011-05-12T10:11:10.658+02:00Balbinko:-) nie wiem czy przypadkiem nie natknęłaś...Balbinko:-) nie wiem czy przypadkiem nie natknęłaś się na dyskusje u mnie:-)<br />osoby, które wzięły w niej udział, prowadzą blogi od dłuższego czasu i obserwują, co sie dzieje na sąsiednich blogach. Wierz mi, ja też nie miałam świadomości wielu rzeczy, dopóki nie zwrócono mi na nie uwagi. Dostałam nawet linka z instrukcją, co zrobić, żeby wydawnictwa chciały do Ciebie wysyłać egzemplarze recenzenckie ( nabijanie licznika i komentarzy itd). Nikt oczywiście nie mówi, że to powszechne zjawisko, ale nie da się ukryć, że występuje. I wierz mi, są kiepskie recenzje kiepskich książek, pełne zachwytów, tylko dlatego, jak przypuszczam, że recenzent nie śmie napisać źle o podarowanej książce (przypomina mi się przysłowie, które nie powinno mieć tu zastosowania "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda"). Tez uważam że, takie blogi dają ogląd o nowych książkach, czy wznowieniach i to jest fajne. Nie wszystkie są uczciwe, trudno, trzeba szukać tych, które takimi są i samemu decydować, któremu blogerowi zaufać:-)Anonymousnoreply@blogger.com