poniedziałek, 1 sierpnia 2011

O czym dziś się mówi w świecie ksiażkowych blogerów czyli Złota Zakładka

Dziś cały dzień myślę o zakładce, ale takiej niezwykłej, bo Złotej Zakładce czyli Nagrodzie Blogerów Książkowych



Cóż mogę powiedzieć: wspaniała inicjatywa. O jej szczegółach można się dowiedzieć na stronie Złotej Zakładki.

Tylko mogę żałować, że w tym roku nie będę mogła brać udziału w nominowaniu i głosowaniu. Ale decyzja jest słuszna. Ma to być nagroda blogerów piszących o książkach, a więc i książki te nałogowo czytających. Żeby wybrać książkę roku trzeba trochę tych książek znać. Nic dodać, nic ująć.

Życzę ekipie organizatorów, aby ta nagroda z roku na rok stawała się coraz bardziej prestiżową. Jestem pod wrażeniem ogromu pracy jaką włożyli oni w opracowanie regulaminu i ile jeszcze będą musieli swojego czasu poświęcić. Widać, że to zapaleńcy, którzy książki kochają i zrobią wszystko, by inni też je pokochali. Trzeba mieć tylko nadzieję, że taki entuzjazm przyniesie owoce. 

Dziś niektórzy mają za punkt honoru przeczytanie wszystkich książek-laureatów prestiżowych nagród literackich. A wyobraźcie sobie, że za rok, może dwa takim punktem honoru będzie zapoznanie się z książkami, którym przyznano Nagrodę Blogerów. Ach, rozmarzyłam się.

6 komentarzy:

  1. Faktycznie, bardzo ciekawy konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też żałuję, że nie mogę wziąć udziału. Zaczęłam blogowanie w lutym i braknie mi trzech tygodni. Mam tylko nadzieję, że przeważająca młodzież nie wybierze samych sag, wampirów itp. i będzie można coś poczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć, że coś takiego jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia:)
    Właśnie.

    Książkowiec:)
    Och! O tym nie pomyślałam. To by było straszne. Też mam nadzieję na jakieś dobre książki.

    Alnnada:)
    A jeszcze lepiej móc w tym brać udział. Ale....

    OdpowiedzUsuń
  5. No to ja jako stary blogowicz (na WP prowadzę blooga od października) mogę zagłoszować. I mogę was zapewnić, że do młodzieży mi daleko i gusta raczej pani w średnim wieku, niż podlotka, choć czasami, jak pewnie wszystkim zdarzają się mi zainteresowania, o które trudnoby mnie podejrzewać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Guciamal:)
    Tak jak każdemu z nas. Gdybym przyznała się do wszystkich książek, które kiedyś przeczytałam to miałybyście ze mnie ubaw. A o Twój głos to się zupełnie nie boję. Teraz szukam Łysiaka, tak mnie zachęciłaś ostatnią recenzją Kobieto z gustem pani w średnim wieku.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...