środa, 3 sierpnia 2011

Józef Ignacy Kraszewski, Powrót do gniazda: Powieść z podań XVI wieku

Bardzo słabo znam twórczość Kraszewskiego, a przecież był on niesamowicie płodnym pisarzem. Dlatego kiedy wystartował Projekt Kraszewski postanowiłam się do niego przyłączyć. Hasło "projektowego" blogu brzmi: Mamy bzika na punkcie JIKa!, a ja nie mogę powiedzieć jeszcze, że tego "bzika" już posiadam, ale przecież wszystko przede mną. Stąd mój udział w projekcie. Bo jeśli chce się mieć bzika na punkcie JIKa to twórczość tegoż JIKa trzeba należycie poznać. 
I tak zaczęłam od powieści z cyklu historycznego, z czasów Jagiellonów, Powrót do gniazda: Powieść z podań XVI wieku.
Jak wiek XVI to od razu skojarzyła mi się Reformacja. I proszę - strzał w dziesiątkę. 
Bohaterem powieści jest młody wojewodzic Janusz, którego ojciec, za namową swojego starszego brata, wysłał na naukę do Niemiec. Nasz młody bohater wyjechał więc do... Wittenbergii. To tam właśnie Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła swoje 95 tez skierowanych przeciwko sprzedaży odpustów i w ten, niespodziewany nawet dla siebie, sposób rozpoczął ruch zwany Reformacją.

Wojewodzic zamieszkał w domu bogatego złotnika. Tam poznał jego córkę, wychuchaną i wypieszczoną jedynaczkę, piękną, mądrą i dobrą Frydę. Młodzi, jak to często bywa, zapałali do siebie gorącym uczuciem. Ojciec domyślał się tego i po cichu im błogosławił. Piękny i bogaty wojewodzic był wg niego bardzo dobrą partią dla ukochanej  jedynaczki.
Niestety szczęście zakochanych nie trwało długo. Janusz bowiem otrzymywał z domu list za listem, w których ojciec Wojewoda wzywał syna do powrotu. Musiał wiec w końcu okazać należne rodzicowi posłuszeństwo. Rozstanie z ukochaną było trudne. Jednak Janusz obiecał, że niedługo powróci. 
W tym miejscu pomyślałam sobie: to będzie ckliwy romansik. I tu się pomyliłam. Ponieważ wkrótce okazało się, że ważniejszą sprawą stała się kwestia zmiany wyznania przez młodego wojewodzica. I choć ostatecznie pod koniec powieści do romansu powracamy, to główną rolę odgrywa w niej właśnie kwestia wiary.
Czasy były rzeczywiście trudne i niespokojne. Nowinki religijne dotarły i do Rzeczpospolitej. Przyjęły się najczęściej i najszybciej wśród mieszczaństwa, które w dużej mierze było pochodzenia niemieckiego, ale także i wśród polskiej szlachty. Często podziały religijne dotykały rodziny. Zmieniał wiarę brat, ojciec czy syn. Kraszewski w Powrocie do gniazda ukazał skutki takiego podziału. Pokazał jak wpływał on destrukcyjnie na członków rodziny, prowadził nawet do wielkich tragedii. 
Z kim sympatyzował autor? Nie był według mnie całkiem przeciwny nowemu wyznaniu, jednak sposób prowadzenia akcji oraz zakończenie powieści wskazuje na to, że uważał wyznania reformowane za obce mentalności i religijności polskiej.
Choć w pewnym sensie zakończenie było dość przewidywalne nie zmniejszyło to przyjemności czytania. Czytało się bowiem tę powieść dość lekko i przyjemnie. Kraszewski starał się wystylizować język na staropolski. Zadbał też o XVI-wieczne realia zarówno życia w niemieckim mieście, jak i na polskim dworze. Wykazał się także znajomością mentalności, obyczajów i tradycji polskiej szlachty dla której duma i honor rodu był ważniejszy nawet od osobistego szczęścia dziecka. Przede wszystkim obowiązek wobec Boga, Ojczyzny i Rodu. Takim człowiekiem był Wojewoda - ojciec Janusza. Kraszewski stworzył piękny portret polskiego szlachcica wiernego wierze i tradycji swoich przodków. Można nie zgodzić się z decyzjami tego "żelaznego człowieka", jak mówił o Wojewodzie jego starszy brat, ale nie można było odmówić mu szlachetności. Postępował tak, jak nakazywało mu sumienie, choć serce mówiło czasem coś innego. Dla mnie była to najbardziej wyrazista postać wykreowana przez Kraszewskiego. Budziła też wg mnie największe emocje. Pozostali bohaterowie znajdowali się jakby w tle tego wielkiego człowieka. Choć przyznaję, że była to postać kontrowersyjna i trudno ocenić jednoznacznie jego postępowanie. 

Podsumowując: nie żałuję czasu spędzonego z tą powieścią Kraszewskiego. Może nie powaliła mnie ona na kolana, ale pozytywnie zaskoczyła wprowadzeniem wątku Reformacji, który usunął w cień rozpoczynający się watek romansowy. 
W posłowiu doczytałam, że Kraszewski we wcześniejszych swoich powieściach poruszał też  tematykę Reformacji, ale w  Powrocie do gniazda uczynił z niej motyw przewodni.

Moja ocena: 4+/5

Skorzystam z tego wpisu by podać dwie ważne informacje. 

1. Jutro rano (a właściwie dzisiaj - spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że jest godzina 00.32) wyjeżdżam w Karkonosze. Bardzo się cieszę na ten wyjazd, bo to będzie moje pierwsze spotkanie z tymi górami. Niestety bardzo krótkie. Wracamy już w poniedziałek. A potem zaraz jedziemy do teściów do Grudziądza. Nie wiem czy uda mi się zajrzeć do siebie i do waszych blogów. Być może pojawię się dopiero po 15 sierpnia. Z góry wiec przepraszam za brak komentarz pod Waszymi wpisami. Obiecuję, że jak przyjadę to nadrobię zaległości. I będę się starał zaglądać jak tylko będę miała dostęp do internetu.

2. Na blogu Klaudyny Futbolowej Kreatywa znajdziecie ciekawą niespodziankę i kolejny konkurs. Zapraszam. Ja już tam byłam.


Oj, już zaczyna mi Was brakować. Pocieszam się jednak tym, że wspaniałe wrażenia z podróży mi to zrekompensują.

Na pierwszym zdjęciu widoczny ojciec Reformacji Marcin Luter, na drugim drzwi kościoła zamkowego, na których prawdopodobnie przywiesił 95 tez. Oba zdjęcia pochodzą z Wikipedii.

4 komentarze:

  1. Kraszewski czeka mnie w tym semestrze, więc nadrobię szczątkową znajomość;)
    Udanego wyjazdu! Wypocznij:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiek XVI - brzmi zachęcająco. Postaram się sięgnąć po zakończeniu wyzwania. Teraz straram się czytać jeszcze nie zrecenzowane książki, choć jeśli dowiem się, że ktoś właśnie zrecenzował to, co ja czytam to nie będę odkładać :) Miłego pobytu w ukochanych górach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanego wyjazdu! Spóźniłam się z życzeniami, ale to przez to, że mam masę spraw do załatwienia przed własnym wyjazdem, i dopiero teraz znalazłam chwilkę, żeby zajrzeć na blogi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kraszewski też jest na mojej wakacyjnej liście. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...