środa, 25 maja 2011

Listy

Dzisiaj pomyszkowałam trochę po książkowych blogach i natrafiłam m. in. na prowadzony przez Monotemę blog 52 tygodnie czytania. A na nim zwróciły moją uwagę właśnie listy książek, które trzeba/należy znać czyli przeczytać. Wpadły mi w oko trzy: Lista WP, Lista BBC oraz opublikowana przez Guardian. Listy wpadły mi w oko, a ja wpadłam w listy jak przysłowiowa "śliwka w kompot". 
Uwielbiam bowiem takie usystematyzowania, wytyczne rzec by można. Chyba związane jest to z faktem bycia zodiakalną panną. Może nie jestem "porządnicka" w codziennym życiu (tzn. wolę czytać książki niż np. sprzątać), ale pewna systematyczność ma dla mnie siłę przyciągającą. 
Zobaczyłam te listy i oczywiście zaraz zrodził się pomysł, by poczytać książki, które na nich się znajdują. 
Pozwolę więc sobie na ich skopiowanie na swój blog (mam cichą nadzieję, że Monotema nie będzie miała nic przeciw temu). A potem zabiorę się do czytania tego czego jeszcze nie znam. Nie obiecuję, że przeczytam wszystkie z wymienionych pozycji (np. nie zamierzam sięgać po Eneidę), ale postaram się inspirować tymi listami. Tak naprawdę sama jestem ciekawa na ile uda mi się zrealizować mój szalony pomysł. Ale przecież świat bez szaleńców byłby nudny (no... pod warunkiem, że nie są niebezpieczni). Mam jednak nadzieję, że moje szaleństwo nikomu nie zagrozi (jedynie tylko moim "czterem kątom", które nie będą tak często odkurzane, jak być powinny).

16 komentarzy:

  1. Ja czytałam kiedyś książki z listy Sapkowskiego z Rękopisu znalezionego w smoczej jaskini, ale przestałam. Chyba wrócę do tego, bo jeszcze parę pozycji mi zostało

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej listy. Gdzie ją można podpatrzeć?

    OdpowiedzUsuń
  3. To lista z książki "Rękopis znaleziony w smoczej jaskini", Sapkowski wymienił chyba z 80 tytułów i cykli, które warto znać jeśli jest się fantastą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za informację. Może kiedyś skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubię wszystko układać w listy, które potem realizuję, ale z książkami miałabym problem. Parę razy przymierzałam się do takiego pomysłu, niestety nie wypalił ;) Czytam zbyt zachciankowo, to znaczy rzecz stosowne do nastroju.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedopisanie:)
    Dla mnie te listy to oczywiście tylko inspiracja. Wcale nie zamierzam kurczowo się ich trzymać. Tym bardziej, że tyle nowości na półkach, które też chciałoby się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś, będąc jeszcze młodą studentką literatury, trafiłam na listę tego typu, przepisałam ją nawet skrupulatnie do notesika (to były późne lata 90) i przeczytałam z nich Mauriac'a Kłębowisko żmij i Światłość w sierpniu Faulknera, po czym postanowiłam nie sugerować się już nigdy żadnymi listami:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie listy, zawsze skrupulatnie notuję książki do poczytania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ te listy są powszechne nie musisz się obawiać, że komuś się to nie spodoba :P Ja lubię takie listy, u siebie mam tę od BBC.
    Jak zobaczyłam tę Sapkowskiego to aż mi się w głowie zakręciło :P Muszę się z nią dokładniej zapoznać i spróbować zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za powodzenie akcji! Ja miałam plan poznania w tym roku polskiej fantastyki, ale coś mi się rozmywa. Wciąż sobie obiecuję, że doczytam tylko te recenzyjne, co mam, i o nic więcej nie poproszę, a potem pojawia się kolejna pozycja, która mnie interesuje - i tak sagę Sapkowskiego czytam od lutego chyba. Aż wstyd się przyznać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie listy mogę traktować jedynie, jako drogowskaz, podpowiedź, natomiast nie traktuję ich jako postanowienia. Podobnie jak nie czynię postanowień noworocznych, aby nie mieć wyrzutów sumienia, że ich nie realizuję. Ppozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło mi, że listy się przydały.Trochę ich także na drugim moim blogu - http://monotema.blox.pl/html
    Może coś się przyda. Powodzenia :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię wszelkie listy lektur "obowiązkowych". Zazwyczaj co prawda nie do końca zgadzam się z ich obowiązkowością, ale zawsze można znaleźć na nich coś ciekawego.

    Na dysku mam setkę Guardiana i dwusetkę BBC i odznaczam sobie na nich przeczytane tytuły. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ysabellbooks:)
    Życzę dalszych sukcesów w zaczytywaniu się pozycjami z list.
    Też uważam, ze z tą obowiązkowością nie do końca można się zgodzić, ale ja chcę wybrać to, co mnie zainteresuje. Te listy, to tylko drogowskazy , inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
  15. jako inspirację polecam jeszcze listy Modern Library: http://www.modernlibrary.com/top-100/100-best-novels/ :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dziękuję za polecenie tej listy. Może skorzystam z niektórych propozycji.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...