niedziela, 24 lipca 2011

Wróciłam....

Od kilku dni nie zaglądałam na swój blog. Złożyło się na to wiele przyczyn m in. polsko-hiszpański ślub i wesele, na którym byłam wczoraj (a dziś na poprawinach). 
Bardzo serdecznie przepraszam wszystkich, że nie odpisywałam na komentarze i nie zaglądałam do Was. Postaram się jak najszybciej to naprawić.

Jestem pod wrażeniem ślubu, na którym miałam szczęście być. Był naprawdę wspaniały. Ona - Panna Młoda - jest Polką i brała ślub w stroju łowickim. On - Pan Młody - jest Hiszpanem z Wysp Kanaryjskich i brał ślub w tradycyjnym stroju kanaryjskim. Naprawdę było na co popatrzeć.



Są uroczy, nieprawdaż?
A tak wyglądała bryczka, którą jechali do ślubu.


Wiejskich akcentów nie zabrakło również w kościele


i na sali weselnej.





Myślę, że tak uroczej Panny Młodej pozazdroszczą nawet łowiczacy.

9 komentarzy:

  1. Witaj. Wrażenia rzeczywiście wywołują uśmiech na twarzy. Szczęścia młodym.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To musiało być niezwykłe przeżycie. A para młodych wyglądała świetnie!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie robi wrażenie :)

    Pamiętam jak spędzałam praktyki w zakopanem, miałam okazję widzieć ślub góralski, tego nie da się opisać!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba chyba odwagi, aby zrezygnować z tradycyjnej już w Polsce białej sukni ślubnej z welonem. Podziwiam!
    I pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnie urocze :) I ile w nich radości! Dużo szczęścia na nowej drodze życia Młodej Parze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja! Niezwykły ślub i wesele! Dobrze, że fajnie spędziłaś weekend!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fenomenalny pomyśl :)
    Młodzi ludzie bardzo często wstydzą się swoich korzeni. Swojego folkloru.
    Pomysł karkołomny,ale mi ogromnie przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkowiec:)
    Dziękuję w ich imieniu. Przekażę życzenia.

    Kasandra_85:)
    Przeżycie było rzeczywiście niesamowite.

    Sabinka:)
    Taki góralski ślub musiał być wspaniały. Ten nie był tradycyjnym ślubem łowickim. Młodzi po prostu tylko skorzystali a uroków ludowych strojów. Ale i tak było na co popatrzeć.

    Czytanka:)
    Myślę, że w pewnym sensie tej odwagi rzeczywiście potrzeba. Ale oni przy tym się świetnie bawili. Myślę, że gdyby młoda była w białej sukni, a młody w garniturze nie było by już tego uroku.

    Niedopisanie:)
    Prawda? Ta radość była "porażająca" (w takim pozytywnym sensie). Oni po prostu nią zarażali wszystkich biesiadników. Nie pamiętam tak wspaniałej atmosfery na weselu a także podczas sakramentu w kościele.
    Życzenia przekażę.

    Kass:)
    Naprawdę można ten ślub i wesele nazwać niezwykłym. Dziękuję.

    Biedronka:)
    Młodym chodziło o pokazanie dwóch odrębnych kultur: polskiej i hiszpańskiej. A stroje tradycyjne, ludowe to przecież rzeczywiście nasze korzenie. Ja im gratuluję tego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wesele musiało być naprawdę niesamowite! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...